Kto pierwszy powinien podać rękę, mężczyzna obecny w pokoju czy wchodząca kobieta?

Ten problem zasygnalizował Pan Adrian: Chciałbym poprosić o pomoc w rozstrzygnięciu następującej kwestii. Kobieta i mężczyzna pracują w różnych oddziałach tej samej firmy. Kobieta zajmuje wyższe stanowisko, lecz nie bezpośrednio zwierzchnie nad tym mężczyzną. Kilka miesięcy wcześniej byli nieco skonfliktowani na polu zawodowym (sytuacja została przynajmniej pozornie załagodzona). Przy okazji wigilii firmowej pracownicy wszystkich placówek przyjechali do centrali, gdzie na co dzień pracuje owa kobieta i przed uroczystością pracowali w niej kilka godzin. Mężczyzna zajął doraźne miejsce nieopodal stanowiska tej kobiety, lecz nie było jej w tym czasie przy stanowisku. Przywitał się ze wszystkimi, którzy tam wówczas siedzieli. Po dłuższym czasie kobieta wróciła ze spotkania, weszła do sali i zajęła swoje miejsce. Oboje się widzieli, nikt nie zareagował. Kto powinien w takiej sytuacji pierwszy się przywitać? Mężczyzna z szacunku do kobiety oraz do osoby wyżej postawionej, czy kobieta jako osoba wchodząca do pomieszczenia oraz z szacunku do gościa (i czy w ogóle w sferze placówek firmowych obowiązuje zasada gospodarz-gość?

Z tego co zrozumiałem w tym pomieszczeniu było wiele osób. W takiej sytuacji nikomu nie podaje się ręki., a tylko wszystkim mówi „dzień dobry”.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Precedencja. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz