Wielmożność i klasa średnia

Wielmożność (po łacinie magnificentia) to cnota, którą posiada człowiek, dla którego savoir vivre jest sztuką życia. Człowiek, który nie jest wielmożny nie może zaliczać siebie do klasy średniej.
O wielmożności pisał już, i to wcale niemało Arystoteles. Św. Tomasz z Akwinu uznawał ją za cnotę chrześcijańską i rozpisywał się o niej w swojej słynnej „Sumie teologicznej”
Wielmożność jest przeciwieństwem małostkowości materialnej. Człowiek małostkowy materialnie to człowiek, który, jak stwierdza Arystoteles, „zużywa pieniądze ze smutkiem”, który, mówiąc językiem Akwinaty, „zamierza małość wydatku” – „jego wysiłek kierowany jest ku temu, żeby jak najmniej wydać”. To człowiek, który „nawet wielkie sumy wydaje w mały sposób”. Taki więc człowiek kupuje, jako tańszą, tandetę, wybiera rzeczy brzydsze, bo tańsze, jada w restauracji, gdy musi i tam, gdzie są najniższe ceny dlatego, że tam są najniższe ceny, żałuje pieniędzy na wszystko to, co nie jest materialnie „niezbędne” lub, ewentualnie, nie stanowi podnoszącego go we własnych (rodziny, sąsiadów czy znajomych) oczach „blichtru”.
Człowiek wielmożny „ma w swym zamierzeniu – pisze Akwinata – na uwadze w pierwszym rzędzie wielkość dzieła, w drugim wielkość wydatku, który czyni, by dokonać wielkiego dzieła”. Człowiek wielmożny dokonując takiego samego wydatku jak człowiek małostkowy dokona, jak pisze Arystoteles, „dzieła wspanialszego”.
Człowiek wielmożny to zatem człowiek, który nie żałuje na wszystko to, co wyznacza eleganckie i „światowe” życie, na właściwe stroje i dodatki (w tym perfumy), na odpowiednie wyposażenie domu, stołu, zastawę, kieliszki, wina, potrawy itp., na kawiarnie, restauracje, kwiaty, taksówki (gdy np. wraca się z teatru) i nigdy w żaden sposób nie manifestują żalu z tego powodu, że musi wydać więcej pieniędzy na to, co „nie było konieczne”, a pociągało za sobą coś miłego, pięknego, szlachetnego itp. Człowiek wielmożny to człowiek, który nie żałuje pieniędzy na życie kulturalne, na dzieła sztuki, na piękne przedmioty, na książki itd.

http://www.savoir-vivre.com.pl/

Moje książki

4 odpowiedzi na „Wielmożność i klasa średnia

  1. Pingback: Proletaryzacja « Kratery

  2. sylwester pisze:

    Myślę, że wielmożność, stosunek do dóbr materialnych jak i kredytu może być obecnie kluczowym tematem i to z różnych perspektyw. By znaleść balans między skrajnościami.

    Z jedej strony, w czasach Made in China, coraz bardziej aktualne jest pytanie, czy warto kupić tanio. Czy dobre ubranie, z dobrych materiałów, stylowe, w dłuższej perspektywnie nie będzie również tańsze.

    Dalej są tematy mniej przyjemne, które jednak klasa nadająca ton musi podjąć. Gdzie kończy się wielmożność a gdzie zaczyna rozrzutność, życie ponad stan. „Tu i teraz” za cenę utraty kraju i sprzedanie w niewolę przyszłych pokoleń. Ten temat jest niestety jak najbardziej aktuany. Te wszystkie nowe domy to na kredyt. Na kredyt od zagranicy.

    Oczywiście, i druga strona może mieć racje – gdzie kończy się oszczędność i formacja kapitału a zaczyna się deflacyjne zaciskanie pasa, jak w latach 30-stych poprzedniego wieku, a w Polsce, w mniejszej skali, w okresie 2001-2003.

  3. Krzysztof pisze:

    Jak się ma wielmożność (cnota) do umiłowania zbytku i rozrzutności? Rozumiem, że mówiąc o szlachetnym modelu życia, zakładamy, jako fundamentalną jego zasadę, ukształtowanie człowieka szlachetnego (inaczej nie mówilibyśmy o cnotach). Człowiek szlachetny, jeżeli jest do tego człowiekiem roztropnym, pamięta, że wszystkie zasoby są ograniczone a decyzja o wykorzystaniu ich w pewien sposób jest automatycznie decyzją o niewykorzystaniu ich w inny. Czy osoba istotnie cnotliwa poświęca niezliczone inne cele (wielkie zasoby) na rzecz własnej ulotnej przyjemności?

  4. krajski pisze:

    Szerzej na ten temat napiszę za kilka dni. Teraz tylko dwa zdania. Wydatki związane z wielmożnością są oczywiście proporcjonalne do naszych dochodów. Jeśli mąż ma małe dochody kupuje żonie jeden kwiatek i zapraszam ją na kolacje przy świecach do takiej restauracyjki na którą go stać. To jego wielmożność.

Dodaj komentarz